Mam pytanko. Co w końcu z wątkiem Wojciecha? Do końca nie wyjaśnili, ona wyszła i tyle. Bez sensu, zresztą jak cała ta część.
Dzis w radio słyszałam wywiad z Szycem. Zapowiedział, że można spodziewać się 5tej części. Myślę, że tam moze to zostać to wyjaśnione.
Jak dla mnie też bez sensu (i całość i zakończenie)
Wojciech na koniec zadzwonił do córki i umówił się z nią na drugi dzień na łyżwy o ile dobrze pamiętam,dał jej do zrozumienia że wróci jak jej ojca już nie będzie.Mi osobiście film się podoba,jak na 4 część już wypada bdb.Karolak mikołaj który nie mógł być dotykany przez dzieci,oraz Szczepana sąsiad zboczeniec najlepsi ;)
Z pewnością chodziło o to, że kobieta wybrała ojca dziewczynki. Wojciech o tym widział, ale pomimo to zadzwonił do Dusi, aby wiedziała, że nic się pomiędzy nimi nie zmieni, i że zawsze będzie mogła na niego liczyć. Uważam, że tak się ten wątek skończył i nie będzie kontynuowany w kolejnej części.
Mysle, ze szykuja sie na kolejna czesc... i dlatego zostawili moze niektore watki otwarte, zeby miec na czym budowac nastepny film.
No spoko, ale tak się nie robi filmów. Pierwsza część była dobra, bo każdy wątek miał swój początek i koniec. A tutaj robią z tego powoli serial (o ile się nie mylę to chyba pierwszy raz w polskim kinie mamy czwartą część cyklu, wcześniej powstawały maksymalnie trzy części co też jest rzadkością). Zresztą między każdą częścią mija przynajmniej rok (akcja dzieje się w wigilię), czyli i tak nie pokażą co się działo w "międzyczasie".
Listy do M5 powinien reżyserować Patryk Vega. Proponuję, żeby to był dramat psychologiczny. Mel dokonuje brutalnego gwałtu. Karina, oraz Szczepan wzajemnie pobici i pogryzieni lądują na OIOM-ie. Wojtek zabija Agatę i Arka, przyłapując ich w łóżku. Policjant "Gibon" próbując powtórzyć skok Szczepana z pierwszej części nie trafia w wóz z choinkami, popełniając nieumyślne samobójstwo. Na koniec płonie Arkadia.
Mel powinien jeszcze brać udział w nielegalnych wyścigach, a Gibon powinien być pod wpływem narkotyków xd Ale by było xd