Wcześniej dawno dawno temu Iza Kuna grała w "Klanie" mamę Maciusia, nie bardzo przypadła mi wtedy do gustu i długo nie umiałam się do niej przekonać. Myślę, że w podobny sposób zaszufladkowała się, grając w "Barwach szczęścia". Ale tak to jest, że widząc grę aktorów tylko w serialach, oceniamy ich część pracy, nie mając pojęcia o pracy w teatrze czy innych produkcjach, często niszowych. Tak właśnie jest z Izą Kuną. Pamiętam jak po "Lejdis" Wojewódzki zapytał ją: gdzie ty się ukrywałaś?
Mnie kupiła rolą Gosi w "Lejdis", a potem zobaczyłam ją w zupełnie innej kreacji w "Galeriankach".
Darzę ją dużą sympatią, może dlatego, że wydaje mi się skromna, nie gwiazdorzy i jest taka zwyczajna, jak my?
zgadzam się z tobą nie gwiazdorzy. Podobno ma odejść z barw szczęścia. Ja ją średnio pamiętam z Klanu bo byłam wtedy mała, miałam 3 lata jak zaczęli emitować Klan.
niewiele tracisz z tym "Klanem" ;-), a aktorzy odchodzą z seriali, zwłaszcza kręconych po kilka-kilkanaście lat, bo zwyczajnie nudzą im się role i często się nie rozwijają, choć oczywiście nie ma nic złego w serialach
no zgadzam się, ja Klan do dziś oglądam nie wiem czemu, fajny serial. Ale jak Krystyny nie będzie to się obawiam że Leszka i Bogny nie pokażą, albo Koziełłów rzadko będą pokazywać a przede wszystkim Surmaczową rzadko będą pokazywać uwielbiam tą postać i te jej ,, absolutnie " i to co nieraz mówi.